Informację o Pani Agnieszce znalazłam w internecie w komentarzu do artykułu traktującego o śnie dziecka, nie pamiętam już jego tytułu; pamiętam jednak że w tamtym okresie przeczytałam dziesiątki czasem wzajemnie wykluczających się informacji na temat snu niemowląt i ich nauki samodzielnego zasypiania. W dość krótkim czasie poznałam teoretycznie chyba wszystkie możliwe sposoby ale nie byłam gotowa na ich realizację, częściowo i dlatego że byłam już na granicy moich fizycznych możliwości i po prostu brak mi było siły częściowo również z tego powodu że większość metod ograniczała się do nauki samego zasypiania bez informacji na temat harmonogramu dnia ani drzemek. Po prawie półgodzinnej, rzeczowej rozmowie telefonicznej z Panią Agnieszką byłam już przekonana że jest to właściwa osoba żeby mi pomóc, pozostało jeszcze przekonać męża :-) Nazajutrz Mikołaj również skontaktował się z „moją Panią DobraNocką” ;) i wieczorem obydwoje podjęliśmy decyzję o nawiązaniu współpracy :-) Oczywiście jako ludzie na skraju wyczerpania i mający już serdecznie dość życia w chaosie, pragnęliśmy rozpocząć współpracę jak najszybciej i tu chcielibyśmy podziękować Pani Agnieszce, że zrozumiała nas i zgodziła się nam pomóc mimo napiętego terminarza :-) W przeciągu tych dwóch tygodni nasza współpraca przebiegała właściwie bezproblemowo: syn bardzo szybko przestawił się z budzenia się co 2-3 godziny na spanie 5-6 godzin „ciurkiem”. Wcześniej spał z nami w łóżku, teraz śpi sam w swoim i w dodatku we własnym pokoju :-) A więc nastąpiła rewolucja :-) Pisząc te słowa jesteśmy świeżo po jej zakończeniu i pewnie upłynie trochę czasu zanim prześpi całą noc, ale ważne jest że widzimy „światełko w tunelu” i wiemy jak postępować dalej – Pani Agnieszka zaopatrzyła nas w solidną dawkę rzetelnej wiedzy „co i jak” i za to też jesteśmy Jej wdzięczni :-) Polecamy już „naszą Panią DobrąNockę” serdecznie wszystkim tym, którzy chcą być szczęśliwym i wyspanym rodzicem!