„Historia Melisy, która spać nie chciała”

Historia jak każda inna? Być może, ale nasz problem zwiazany ze snem naszej córki (a raczej z jego brakiem) był wielokrotnie złożony, a zaczęło sie tak….

Przez pierwszych 6 miesiecy życia naszego wyczekanego dziecka wszystko, lącznie ze snem, przebiegało bezproblemowo. Mała ząsypiala samodzielnie, bez huśtania, kołysania na rekach, noszenia itp. Kiedy Melisa skonczyła pół roczku coś zaczeło się psuć.

Wszystko zaczęło się od nocnych pobudek. Poczatkowo było ich kilka ( tych poza karmieniem) z upływem czasu- kilkanaście. Doszedł placz, wzbranianie sie przed snem. Robilismy wszystko, żeby mała zasnęła. Przystawianie do piersi, noszenie na rękach, huśtanie na materacu itp.Wszystkie te zabiegi przynosiły efekt tylko na chwilę, a pobudek było coraz wiecej.

Nie przespaliśmy z mężem ani jednej nocy przez ponad rok. Wyczerpani, zniechęceni,wrecz załamani postanowilismy córce zrobić szereg badań, które dałyby nam odpowiedź na pytanie dlaczego nasza Melisa nie śpi.

Mieliśmy dość zapewnień lekarzy, rodziny, znajomych że „to normalne”, „kiedy dziecko skończy dwa lata i przestanie ząbkować zacznie spać”, „jedne dzieci śpią inne nie, musicie przeczekać ten czas,bo kiedyś musi w końcu spać”. Nie, nie nie!!! Nie mogliśmy czekać, bo musieliśmy zacząć NORMALNIE żyć. A nie byliśmy w stanie funkcjonować-opiekować się córką i chodzic do pracy bez snu.

Pewnego dnia na jednym z forów internetowych, jakaś życzliwa osoba napisała o Pani od snu. Nasza reakcja byla natychmiastowa.

Dziś oboje z mężem stwierdzamy, że podjęcie współpracy z Dobranocką, było jedną z naszych najlepszych decyzji w życiu. Nasza półtoraroczna córka w przeciągu tygodnia : zaczęła spać w swoim łóżeczku, nauczyła się samodzielnie zasypiać i radzić sobie z zasypianiem (bez naszej pomocy) podczas nocnych pobudek. Udało się wyeliminować całkowicie nocne karmienie i najważniejsze córka śpi ciągiem ok 11 godzin!!!

Do dziś trudno nam uwierzyć w efektywność zastosowanych metod. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem tym bardziej, że problemów zwiąźanych ze snem naszej pociechy było co najmniej kilka i do tego mocno utrwalonych.

Warto zawalczyć o dobry sen dziecka. Nie warto zaś czekać i tracić energii na usilne usypianie malucha(proponuję raczej spożytkować ją na zabawę z nim :)), z tym problemem poradzi sobie doskonale Pani Agnieszka.


Możliwość komentowania została wyłączona.

Koszyk0
Brak produktów w koszyku!
Kontynuuj zakupy
0