Przygoda z Dobra Nocką zaczęła się gdy Antoś skończył 7 miesięcy. Gdyby ktoś zapytał co było wcześniej to pewnie niechętnie bym o tym opowiadała ponieważ tych 7 miesięcy zarówno ja jak i mąż wolelibyśmy nie pamiętać. Tak tak, człowiek tak szybko przyzwyczaja się do dobrego,że z czasem po prostu wypiera ze świadomości traumatyczne doświadczenia. Nasze dziecko nigdy nie było mistrzem spania ani zasypiania a ponieważ od pierwszych tygodni życia cierpiało na kolki (najpierw niemowlęce potem pokarmowe) bardzo ciężko było sprawić,żeby w ogóle zasnęło. O przesypianiu nocy również nie było mowy. Szczytem naszych marzeń było by Antoś,już jako 4-5 miesięczne niemowlę przespał ciągiem choćby 2h. Choćby 2h bez płaczu, bez ciągłego wybudzania się, bez kołysania i utulania przez następne 2h. Szukając pomocy odwiedziliśmy w zasadzie wszystkich możliwych specjalistów od alergologa po neurologa i chirurga dziecięcego włącznie. Wszyscy rozkładając ręce twierdzili,że nie potrafią nam pomóc i nikt nie zna przyczyny dlaczego nasze dziecko nie śpi a nie spało wtedy ani w dzień ani w nocy. Było przemęczone, rozdrażnione, miało kłopoty z jedzeniem i ciągle popłakiwało. Jedyny wniosek z tamtego okresu jaki mi się nasuwa to,że syty głodnego nie zrozumie. Nie sądzę by ktoś zrozumiał rozpacz rodziców szukających pomocy wszędzie i zachodzących w głowę dlaczego dziecko tak bardzo się męczy a oni razem z nim. Złote rady oraz bagatelizowanie naszego problemu ,że „w końcu z tego wyrośnie’ lub „to normalne, że małe dzieci nie śpią i że budzą się w nocy” już wychodziły nam uszami. Przestałam mieć ochotę na ciągłe tłumaczenie,że co innego czuwanie w nocy nad chorym czy ząbkującym dzieckiem, co innego karmienie co 3h noworodka a zupełnie co innego gdy ani my ani on nie śpimy kompletnie przez tyle miesięcy. Miałam wrażenie jakby sen był traktowany jako nasz zbędny luksus a nie biologiczna potrzeba bez której nie da się żyć. Gdy sytuacja sięgnęła dna a Antoś zaczął wybudzać się w nocy co 20-30minut postanowiliśmy poszukać pomocy kogoś kto nas zrozumie i profesjonalnie poradzi jak wyjść z tej sytuacji. Tak trafiliśmy na Dobra Nockę. Gdy pisałam maila byłam pewna,że jeśli ona nam nie pomoże to już nikt. Odezwała się cudowna Pani Edyta- nasza Dobra Nocka. Pani Edyta,która ma tak uspokajający i pozytywnie wpływający na wszystkich głos,że można z nią rozmawiać godzinami. To ona wytłumaczyła nam dlaczego nasze dziecko nie śpi,skąd bierze się płacz i pomogła nam pozbyć się wszelkich wspomagaczy, które tylko pozornie miały pomagać Antosiowi w spaniu a w rzeczywistości tylko przeszkadzały. Pierwszej nocy przed zaśnięciem Antoś płakał 20minut. Kolejnej nocy już nie płakał wcale podczas zasypiania. I tej drugiej nocy nasze dziecko przespało 12 godzin z jedną krótką pobudką na karmienie! Pamiętam jak rano popłakałam się z radości widząc w łóżeczku nasze maksymalnie zadowolone dziecko z ogromnym uśmiechem na buzi. Nie nie, to nie cud! To ciężka praca nasza i jego przede wszystkim oraz wsparcie i mądre,profesjonalne rady Pani Edyty, która o różnych dziwnych porach odbierała telefon i mówiła jak reagować i co robić. Pamiętam gdy po raz pierwszy mąż przeczytał Plan Nauki Zasypiania i powiedział mi „To się musi udać,nie ma innej możliwości już” a potem wszyscy (Antoś też!) zaczęliśmy się śmiać jakby to było niemożliwe do zrobienia. Tak,wtedy to się nam wydawało totalnie nierealne. Jak to będzie zasypiał sam?! Bez kołysania,śpiewania,lulania,noszenia, bez karmienia,szumu suszarki, cumla i stawania na głowie by przespał choć 20minut?! Tak proszę Państwa:) Antoś zasypia samodzielnie! Po wieczornej kąpieli, rytuale na dobranoc odkładamy go do łóżeczka,gasimy światełko,Antoś dostaje buziaka po czym wychodzimy z pokoju a on (w zależności od dnia,ilości wrażeń oraz tego w jakiej akurat jest formie i czy nie przebija się kolejny ząbek;) zasypia:) Najczęściej w ciągu zaledwie kilku minut,w zupełnej ciszy i spokoju. I tak, przesypiamy noce! Antoś potrafi spać nawet 12 godzin! Co prawda podobnie jak większość dzieci budzi się czasem (jeden raz na jedzonko) a poza tym to o większości pobudek pewnie byśmy nawet nie wiedzieli gdybyśmy mieli oddzielne pokoje bo nasz maluch świetnie radzi sobie sam i zasypia ponownie bez płaczu i jakiegokolwiek marudzenia. Nocne marudzenie czy płacz towarzyszy nam teraz jedynie w sytuacji gdy dopada go choroba,coś go boli lub ma gorączkę. Ale są to sytuacje rzadkie, normalne u dzieci i wymagają szczególnej opieki natomiast Antoś już nigdy nie budzi się bez powodu:) Drzemki w ciągu dnia nie zawsze wychodzą bo nie zawsze potrzebuje spać długo,jesteśmy dodatkowo w takim momencie pomiędzy 2-3 drzemkami i one różnie się układają. Kluczowe natomiast jest to,że Antoś się wysypia i regeneruje. Jeśli potrzebuje spać w dzień 1,5h to śpi, innym razem budzi się po 50 minutach i też jest ok. Jest teraz uśmiechnięty, szczęśliwy i zmienił się nie do poznania. Pięknie sam się bawi, nie płacze, bardzo rozwinął się w swoich umiejętnościach i to wszystko dlatego, że nareszcie zaczął się wysypiać.Wszyscy odzyskaliśmy chęć i siły do życia:) Dziękujemy Dobra Nocko! Za to, że jak nikt rozumiałaś,że wyspani rodzice i wyspane dziecko to szczęśliwa rodzina:) Polecam wszystkim Panią Edytę, bo gdy trzeba to pocieszy,powie co robić a gdy sytuacja tego wymaga potrafi być stanowcza i przywrócić do pionu. Drodzy rodzice, czas wdrażania planu to nie jest najprzyjemniejszy ani lekki czas ale warto się starać, warto być konsekwentnym bo są efekty. Czasem trzeba na nie dłużej poczekać ale są! Współpraca z Dobra Nocką uświadomiła nam jak ważny i potrzebny jest sen. Cudowny lek na choroby,klucz do dobrego samopoczucia, prawidłowego rozwoju i uśmiechu dziecka. Zdrowy sen dziecka to najlepszy kapitał w jaki można inwestować! Zaskakujące jak różne ludzie mają podejścia do snu swoich dzieci. Wiele dorosłych osób, które na co dzień zasypiają we względnej ciszy i spokoju (noc przecież naturalnie sprzyja spaniu, jest ciemno, cicho itd) nie potrafi zrozumieć,że małe dziecko to też człowiek, który nie potrafi dobrze spać przy odgłosach telewizora, szczekania psa czy głośnej rozmowie dorosłych. To Pani Edyta uświadomiła nam jak ważne jest stworzenie dziecku odpowiednich warunków do spania bo trzeba pamiętać,że nie wszystkie dzieci dosłownie „płyną” ze snem,niektórym trzeba w tym mniej lub bardziej pomóc:)

Pozdrawiamy,


Możliwość komentowania została wyłączona.

Koszyk0
Brak produktów w koszyku!
Kontynuuj zakupy
0